Etykiety RFID na opakowania transportowe – śledzenie dostawy

Poprawny przebieg procesów logistycznych zależy w dużej mierze od sprawności wymiany informacji między uczestnikami danej operacji na każdym etapie łańcucha dostaw. Aby ułatwić i przyspieszyć tę komunikację, wykorzystuje się etykiety RFID, w tym m.in. charakterystyczne, żółte etykiety stosowane w branży automotive. Informacje zapisane na takiej etykiecie pozwalają na śledzenie dostawy.

Aby ujednolicić sposób przekazywania informacji w łańcuchu logistycznym, opracowano specjalne systemy oznaczania jednostek logistycznych. Standaryzacja obejmuje projekt graficzny oraz dane, które powinny zostać zawarte na etykietach umieszczanych na opakowaniach transportowych. Wykorzystanie technologii RFID pozwala na automatyczny zapis informacji na nośniku radiowym, błyskawiczny odczyt danych oraz śledzenie dostawy w czasie rzeczywistym.

Do czego służą żółte etykiety logistyczne RFID?

Żółte etykiety RFID wykorzystywane w branży automotive służą do oznaczania pojemników transportowych w celu ułatwienia i przyśpieszenia komunikacji między kolejnymi uczestnikami łańcucha dostaw. Specjalne oznaczenia ułatwiają bieżącą kontrolę procesu oraz pozyskiwanie niezbędnych informacji o aktualnym statusie operacji. Ponadto automatyczna rejestracja danych zawartych na standaryzowanych etykietach logistycznych znacznie przyspiesza proces realizacji dostawy oraz zmniejsza ryzyko powstawania błędów administracyjnych.

Etykiety RFID na opakowania transportowe – jak to działa?

Żółte etykiety logistyczne umieszcza się na opakowaniach transportowych, w których poszczególne komponenty lub całe jednostki są przewożone do kolejnych punktów odbioru na etapie łańcucha dostaw. Na tego typu etykietach umieszcza się nośniki informacji w postaci chipów RFID, umożliwiające usprawnienie komunikacji oraz automatyzację przyjęć i wydań. Chipy mają dużą pojemność pamięci, dzięki której mogą przechowywać wszystkie niezbędne dane. Są również skutecznie odczytywane przez wszystkie bramki RFID.

Wygląd oraz zawartość etykiet podlegają standaryzacjom. Na przykład standaryzację etykiet dla branży automotive znajdziemy w dokumentach VDA, czyli Niemieckiego Stowarzyszenia Przemysłu Motoryzacyjnego.

Standaryzacje zawarte w dokumentach VDA (m.in. VDA 4913, VDA 4994, czy VDA 4902) obejmują wymiary, układ zadrukowanych informacji oraz sposób kodowania etykiet. Dla dużych pojemników czy przesyłek stosuje się etykiety w formacie 208×150 mm. Dla pojemników mniejszych jest to format 208×80 mm – wyjaśnia Dariusz Kawecki, menedżer produktu odpowiedzialny za rozwiązania dotyczące automatycznej identyfikacji w Etisoft.

Żółte etykiety są etykietami bezklejowymi. Daje to możliwość samodzielnego przymocowania ich do pojemnika transportowego, na przykład przy użyciu kółek samoprzylepnych wykonanych z taśm Duct. Wiele opakowań transportowych jest też wyposażonych w specjalne uchwyty, w których można umieścić tego typu etykiety. Każdy dostawca może je więc stosować w zależności od aktualnego zapotrzebowania.

Drukarki do etykiet RFID – sposób na przygotowanie kompletnej etykiety

Gotowa etykieta powinna zawierać czytelny nadruk. Aby go przygotować, należy wyposażyć się w urządzenie gwarantujące łatwe i bezproblemowe zadrukowanie oraz zakodowanie etykiety.

Przy wyborze drukarki do etykiet RFID warto mieć na uwadze przede wszystkim szerokość głowicy drukującej. Do oznaczania opakowań transportowych używamy etykiet logistycznych o różnych wymiarach – dla dużych pojemników jest to przeważnie 208×150 mm. Tymczasem standardowe urządzenia najczęściej są wyposażone w głowice w rozmiarze 4”, zbyt wąskie dla większych etykiet. Rozwiązaniem, które najczęściej polecamy w tym przypadku naszym klientom, są profesjonalne drukarki do etykiet RFID znanych marek Printronix czy Zebra. Umożliwiają one jednoczesny druk i kodowanie znaczników RFID, a także obsługują etykiety logistyczne w rozmiarze aż do 6”. Automatyczna weryfikacja poprawności wydrukowanych danych uniemożliwia wykorzystanie nieczytelnych lub nieprawidłowo zakodowanych etykiet – tłumaczy ekspert.

Aby więc etykieta RFID do opakowań transportowych prawidłowo spełniała swoją rolę, warto zwrócić uwagę na każdy aspekt wpływający na jej jakość i czytelność – w tym również na odpowiednie urządzenie do drukowania oraz kodowania RFID. Rozwiązanie takie znacznie usprawni proces kontrolowania ścieżki transporterów na każdym etapie łańcucha dostaw.

Nasz portal jest trochę jak cytryna

Artykuły potrafią być kwaśne, ale wciągają. Naszą witaminą C jest wiedza, nowości i ciekawostki, które może nie stymulują układu odpornościowego, ale wpływają na umysł i poszerzają wiedzę. Ułatwiamy wchłanianie nowych informacji, budzimy świadomość i nadajemy się do spożywania codziennie.

Cytryna to naturalne lekarstwo, które działa kojąco na nasz układ nerwowy, poprawia nasz nastrój i oczyszcza organizm, przez co czujemy się o wiele lżejsi i gotowi do działania. Nie unikajmy więc cytryny w naszej codziennej diecie, zapewniając sobie naturalny zastrzyk energii na cały dzień.

Nie unikajmy również portalu Lemon TV, który ma właściwości podobne.

Czytanie uspokaja i spowalnia bicie serca. Wystarczy 6 minut czytania, żeby zredukować uczucie stresu aż o 60%! Co ciekawe, czytanie książek redukuje stres: o 68% bardziej od słuchania muzyki, o 300% bardziej od wyjścia na spacer i aż o 600% bardziej od grania w gry komputerowe.

Podczas czytania powieści mamy mnóstwo rzeczy do zapamiętania – imiona bohaterów, ich charaktery, motywacje, historie, związki z innymi postaciami, miejsca, wątki fabularne, szczegóły… Tymczasem w mózgu tworzą się nowe synapsy, a te istniejące się wzmacniają. Dzięki czytaniu nasza pamięć pozostaje w dobrej kondycji.

Postaci fikcyjne mogą stanowić takie samo źródło inspiracji co spotkanie z żywym człowiekiem. Inspirować może wszystko – aktywności, którym się oddają, miejsca, które odwiedzają, decyzje, które podejmują…

Mając przed oczami tylko literki, sami musimy wizualizować sobie to, co dzieje się w książce – nieczęsto są to nawet rzeczy, których nie możemy zobaczyć w świecie rzeczywistym! Czytanie, stymulując prawą półkulę mózgu, rozwija naszą wyobraźnię.

Czytanie powieści wymaga od nas skupienia uwagi przez dłuższy czas, co zdecydowanie poprawia naszą zdolność do koncentracji.

Im więcej czytamy, tym większy mamy kontakt z różnorodnym, a nawet zupełnie nowym dla nas słownictwem. Taki kontakt samoistnie poszerza nasz własny zasób słów.

Warto czytać książki, żeby utrzymać swój mózg w dobrej formie. Mole książkowe mają 2,5 raza mniejszą szansę na rozwój Alzheimera, czytanie spowalnia także starczą demencję. 

Czytanie różnych książek na te same tematy pozwala nam poznać i porównać różne punkty widzenia, spojrzeć na rzeczy z różnej perspektywy, a w rezultacie rozwinąć nasz własny światopogląd.

Warto czytać, żeby rozwijać własną empatię. Zaangażowanie w fikcję literacką pozwala nam na postawienie się na miejscu drugiego człowieka i zrozumienie go.

Aż 82% moli książkowych przekazuje pieniądze i dobra materialne dla organizacji charytatywnych. 3 razy częściej niż osoby nieczytające są aktywnymi członkami tych organizacji.

Książki to ogromne skarbnice wiedzy. Tutaj nie trzeba dodatkowych argumentów.

Szczególnie, jeśli czytasz np. takie kryminały od Agathy Christie. Rozwiązywanie zagadek wymaga analizowania wydarzeń, faktów, motywacji postaci, stawiania tez, weryfikowania założeń… Zdecydowanie rozwija to zdolność do krytycznego i analitycznego myślenia.

Im więcej czytasz dobrych pisarzy, tym lepiej możesz rozwijać własny styl. Nie wspominając o tym, że częsty kontakt z tekstem pisanym uczy poprawności gramatycznej czy ortograficznej.

Stworzenie wieczornego rytuału z książką daje naszemu ciału sygnał, że pora się zrelaksować i przygotować do snu.

Czytanie pozwala nam postawić się w różnych sytuacjach, w których na co dzień do tej pory się nie znaleźliśmy. Otwiera nas na nowe doświadczenia i rozszerza horyzonty, kształtując nas samych.

Najszybciej newsy trafią do Internetu. Zmiany w stanie prawnym lub projekty, które mają szansę wejść w życie, branżowe nowinki, informacje o nowych technologiach, produktach – portale internetowe są miejscem, gdzie na nie trafimy. Tak jak w przypadku niebranżowych mediów internetowych, mamy zagwarantowaną szybkość dostarczania informacji. Poszerzanie swojej wiedzy poprzez lekturę branżowej prasy, książek i stron internetowych wydaje się być oczywistą ścieżką samodzielnego rozwoju swojego życia zawodowego.

W zależności od naszych potrzeb, nastawienia, upodobań itp. warto sięgać po autorów, których styl pisania, charakter ujmowania tematu nam się podobają i po prostu do nas przemawia. Nie ma potrzeby zmuszać się do czytania czegoś, co nam się zwyczajnie nie podoba. Wszak lektura ma nam sprawiać satysfakcję i przyjemność, a nie tylko dostarczać wiedzy.

Słowo pisane to nieoceniony sposób na rozpowszechnianie informacji. Pamięć ludzka jest ulotna, o czym często przekonujemy się aż za dobrze. Dzięki lekturze zyskujemy dostęp do informacji, do których możemy się praktycznie w każdej chwili odwołać i potraktować je jako swoisty pewnik, także w sytuacjach spornych czy przy wyjaśnianiu nieścisłości. Tego komfortu nie mamy w przypadku sięgania po informacje przekazane drogą ustną, które są uważane za mniej wiarygodne. Większe zaufanie do zanotowanych informacji kosztem tych powiedzianych i usłyszanych to efekt uboczny rewolucji Gutenberga.

Czytanie jest czynnością angażującą nasz mózg – można to tak w skrócie ująć, bez wchodzenia nadmiernie w medyczne szczegóły. „Muszę przemyśleć to co przeczytałem/przeczytałam” – często w ten sposób podsumowujemy lekturę (chyba, że była ona dla nas bardzo nieangażująca na poziomie intelektualnym, emocjonalnym, nie dostarczyła nam żadnych nowych informacji itp.). Dzięki czytaniu wpadniemy na nowe pomysły, kreatywne sposoby rozwiązania problemów, nowe ujęcia starego i dobrze znanego tematu. Opisany przez autora case study może stać się inspiracją do wykorzystania przez analogię pewnych rozwiązań w nowym kontekście. Osobną kwestię, choć wartą wspomnienia, stanowią teksty, które nie są inspiracją w sensie zawodowych, a przede wszystkim w zakresie samorozwoju. Z doświadczenia mogę napisać, że świetnie w tej kwestii sprawdzają się biografie znanych ludzi, których osiągnięcia lub ścieżka życia z jakiegoś powodu budzą nasz podziw czy po prostu zainteresowanie. Recepty na sukces od A do Z na skalę Billa Gatesa w takiej biografii raczej znajdziemy (zresztą wtedy cena takiej książki była inna), ale coś, co może pchnąć nasze myślenie o swojej działalności, zachęcić do odejścia z pracy na etacie i założenia własnej firmy, przemodelowania swojej oferty, wpłynięcia na sposób komunikowania się z klientami itp. Możliwości jest tu naprawdę sporo i warto je wykorzystać. Funkcję inspiracji może pełnić biografia nie tylko kogoś z naszej branży, do tego celu potrafią się też nadawać nieźle życiorysy artystów, którzy zazwyczaj w życiu nie mieli lekko.

You may also like...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *