- Lafarge w Polsce sukcesywnie kontynuuje wprowadzenie modelu GOZ do swojej działalności, dlatego uruchamia dwa kolejne projekty inwestycyjne o wartości blisko 41 mln zł.
- Inwestycje to instalacja do odzysku kruszywa z odpadów powydobywczych w Kopalni Dolomitu Radkowice oraz wykorzystanie popiołów ze spalania węgla brunatnego jako surowiec do produkcji cementu w Cementowni Kujawy.
- Projekty te w pełni realizują cel gospodarki obiegu zamkniętego wykorzystując ponownie materiały i dając im drugie życie.
Nowa instalacja do produkcji kruszyw płukanych w kopalni dolomitu
Lafarge, producent zrównoważonych rozwiązań budowlanych inwestuje w nową instalację do płukania kruszyw, które dotychczas stanowiły odpad i zalegały na zwałowisku Kopalni Dolomitu w Radkowicach. Po wypłukaniu go, powstaną jakościowe grysy płukane oraz piasek dolomitowy płukany, które mogą być wykorzystane w budownictwie drogowym oraz mieszkaniowym, gdyż spełniają wszystkie normy dot. kruszyw. Mogą być one również wykorzystane do nawierzchni asfaltowych, podbudowy dróg i robót ziemnych. Obecnie projekt w Radkowicach jest w końcowej fazie realizacji. Instalacja ma przetwarzać ok. 500 tys. Mg materiału rocznie, z czego zostanie odzyskanych ok. 70 proc. Szacowany wolumen rocznej produkcji wyniesie zatem 350 tys. ton Mg produktu końcowego.
Dzięki nowej instalacji będziemy w stanie ograniczyć ilość materiału zdeponowanego na zwałowiskach, zmniejszymy ich objętość, przywracając docelowo zbliżony do pierwotnego krajobraz tego terenu. Dodatkowo projekt ten w pełni oddaje jeden z naszych celów określany jako “budujemy więcej, zużywając mniej” – gdyż wykorzystujemy mniej nieodnawialnych zasobów naturalnych – mówi Bartosz Postrożny, Dyrektor Kopalni Dolomitu Radkowice.
Drugie życie odpadów przemysłowych dzięki projektowi na Kujawach
Cementownia Kujawy od lat bezpiecznie zagospodarowuje odpady z innych gałęzi przemysłu, jak np. popioły z węgla kamiennego. Dziś idzie o krok dalej, uruchamiając instalację pozwalającą wykorzystać popiół z węgla brunatnego, który normalnie zalegałby na zwałowiskach wokół elektrowni.
Zastosowanie takich materiałów pozwala skutecznie ograniczyć wykorzystanie zasobów naturalnych kamienia wapiennego oraz ograniczyć emisje CO2. Popioły z węgla to materiał zdekarbonizowany, czyli taki, w którym nie zachodzi już emisja CO2. Dzięki temu możliwe jest produkowanie cementów o niskiej emisji, które wspierają zrównoważone budownictwo w Polsce. W Cementowni Kujawy produkujemy już takie cementy pod marką ECOPlanet – mówi Marek Michalski, Dyrektor Cementowni Kujawy.
Wprowadzenie tego surowca na produkcję wiążę się z budową nowego układu transportowego oraz rozładunkowego wagonów kolejowych, silosów magazynowych oraz urządzeń do pakowania i dozowania popiołów. Zastosowanie tego materiału przełoży się na redukcję CO2 w procesie produkcji na blisko 48 tys. ton w ujęciu rocznym.
ECOPlan – kompleksowa transformacja Lafarge w Polsce
Oba projekty są krokiem w realizacji długofalowej strategii zielonej transformacji Lafarge w Polsce, która skoncentrowana jest na dekarbonizacji procesów produkcji cementu, kruszyw i betonu, jak również produkcji niskoemisyjnych materiałów budowlanych w oparciu o model gospodarki obiegu zamkniętego. W ten sposób do 2030 roku firma chce zredukować swoje całkowite emisje o 55 proc. w stosunku do roku 1990.
Więcej o Lafarge na: https://www.lafarge.pl/
Artykuły potrafią być kwaśne, ale wciągają. Naszą witaminą C jest wiedza, nowości i ciekawostki, które może nie stymulują układu odpornościowego, ale wpływają na umysł i poszerzają wiedzę. Ułatwiamy wchłanianie nowych informacji, budzimy świadomość i nadajemy się do spożywania codziennie.
Cytryna to naturalne lekarstwo, które działa kojąco na nasz układ nerwowy, poprawia nasz nastrój i oczyszcza organizm, przez co czujemy się o wiele lżejsi i gotowi do działania. Nie unikajmy więc cytryny w naszej codziennej diecie, zapewniając sobie naturalny zastrzyk energii na cały dzień.
Nie unikajmy również portalu Lemon TV, który ma właściwości podobne.
Najszybciej newsy trafią do Internetu. Zmiany w stanie prawnym lub projekty, które mają szansę wejść w życie, branżowe nowinki, informacje o nowych technologiach, produktach – portale internetowe są miejscem, gdzie na nie trafimy. Tak jak w przypadku niebranżowych mediów internetowych, mamy zagwarantowaną szybkość dostarczania informacji. Poszerzanie swojej wiedzy poprzez lekturę branżowej prasy, książek i stron internetowych wydaje się być oczywistą ścieżką samodzielnego rozwoju swojego życia zawodowego.
W zależności od naszych potrzeb, nastawienia, upodobań itp. warto sięgać po autorów, których styl pisania, charakter ujmowania tematu nam się podobają i po prostu do nas przemawia. Nie ma potrzeby zmuszać się do czytania czegoś, co nam się zwyczajnie nie podoba. Wszak lektura ma nam sprawiać satysfakcję i przyjemność, a nie tylko dostarczać wiedzy.
Słowo pisane to nieoceniony sposób na rozpowszechnianie informacji. Pamięć ludzka jest ulotna, o czym często przekonujemy się aż za dobrze. Dzięki lekturze zyskujemy dostęp do informacji, do których możemy się praktycznie w każdej chwili odwołać i potraktować je jako swoisty pewnik, także w sytuacjach spornych czy przy wyjaśnianiu nieścisłości. Tego komfortu nie mamy w przypadku sięgania po informacje przekazane drogą ustną, które są uważane za mniej wiarygodne. Większe zaufanie do zanotowanych informacji kosztem tych powiedzianych i usłyszanych to efekt uboczny rewolucji Gutenberga.
Czytanie jest czynnością angażującą nasz mózg – można to tak w skrócie ująć, bez wchodzenia nadmiernie w medyczne szczegóły. „Muszę przemyśleć to co przeczytałem/przeczytałam” – często w ten sposób podsumowujemy lekturę (chyba, że była ona dla nas bardzo nieangażująca na poziomie intelektualnym, emocjonalnym, nie dostarczyła nam żadnych nowych informacji itp.). Dzięki czytaniu wpadniemy na nowe pomysły, kreatywne sposoby rozwiązania problemów, nowe ujęcia starego i dobrze znanego tematu. Opisany przez autora case study może stać się inspiracją do wykorzystania przez analogię pewnych rozwiązań w nowym kontekście. Osobną kwestię, choć wartą wspomnienia, stanowią teksty, które nie są inspiracją w sensie zawodowych, a przede wszystkim w zakresie samorozwoju. Z doświadczenia mogę napisać, że świetnie w tej kwestii sprawdzają się biografie znanych ludzi, których osiągnięcia lub ścieżka życia z jakiegoś powodu budzą nasz podziw czy po prostu zainteresowanie. Recepty na sukces od A do Z na skalę Billa Gatesa w takiej biografii raczej znajdziemy (zresztą wtedy cena takiej książki była inna), ale coś, co może pchnąć nasze myślenie o swojej działalności, zachęcić do odejścia z pracy na etacie i założenia własnej firmy, przemodelowania swojej oferty, wpłynięcia na sposób komunikowania się z klientami itp. Możliwości jest tu naprawdę sporo i warto je wykorzystać. Funkcję inspiracji może pełnić biografia nie tylko kogoś z naszej branży, do tego celu potrafią się też nadawać nieźle życiorysy artystów, którzy zazwyczaj w życiu nie mieli lekko.
Czytanie uspokaja i spowalnia bicie serca. Wystarczy 6 minut czytania, żeby zredukować uczucie stresu aż o 60%! Co ciekawe, czytanie książek redukuje stres: o 68% bardziej od słuchania muzyki, o 300% bardziej od wyjścia na spacer i aż o 600% bardziej od grania w gry komputerowe.
Podczas czytania powieści mamy mnóstwo rzeczy do zapamiętania – imiona bohaterów, ich charaktery, motywacje, historie, związki z innymi postaciami, miejsca, wątki fabularne, szczegóły… Tymczasem w mózgu tworzą się nowe synapsy, a te istniejące się wzmacniają. Dzięki czytaniu nasza pamięć pozostaje w dobrej kondycji.
Postaci fikcyjne mogą stanowić takie samo źródło inspiracji co spotkanie z żywym człowiekiem. Inspirować może wszystko – aktywności, którym się oddają, miejsca, które odwiedzają, decyzje, które podejmują…
Mając przed oczami tylko literki, sami musimy wizualizować sobie to, co dzieje się w książce – nieczęsto są to nawet rzeczy, których nie możemy zobaczyć w świecie rzeczywistym! Czytanie, stymulując prawą półkulę mózgu, rozwija naszą wyobraźnię.
Czytanie powieści wymaga od nas skupienia uwagi przez dłuższy czas, co zdecydowanie poprawia naszą zdolność do koncentracji.
Im więcej czytamy, tym większy mamy kontakt z różnorodnym, a nawet zupełnie nowym dla nas słownictwem. Taki kontakt samoistnie poszerza nasz własny zasób słów.
Warto czytać książki, żeby utrzymać swój mózg w dobrej formie. Mole książkowe mają 2,5 raza mniejszą szansę na rozwój Alzheimera, czytanie spowalnia także starczą demencję.
Czytanie różnych książek na te same tematy pozwala nam poznać i porównać różne punkty widzenia, spojrzeć na rzeczy z różnej perspektywy, a w rezultacie rozwinąć nasz własny światopogląd.
Warto czytać, żeby rozwijać własną empatię. Zaangażowanie w fikcję literacką pozwala nam na postawienie się na miejscu drugiego człowieka i zrozumienie go.
Aż 82% moli książkowych przekazuje pieniądze i dobra materialne dla organizacji charytatywnych. 3 razy częściej niż osoby nieczytające są aktywnymi członkami tych organizacji.
Książki to ogromne skarbnice wiedzy. Tutaj nie trzeba dodatkowych argumentów.
Szczególnie, jeśli czytasz np. takie kryminały od Agathy Christie. Rozwiązywanie zagadek wymaga analizowania wydarzeń, faktów, motywacji postaci, stawiania tez, weryfikowania założeń… Zdecydowanie rozwija to zdolność do krytycznego i analitycznego myślenia.
Im więcej czytasz dobrych pisarzy, tym lepiej możesz rozwijać własny styl. Nie wspominając o tym, że częsty kontakt z tekstem pisanym uczy poprawności gramatycznej czy ortograficznej.
Stworzenie wieczornego rytuału z książką daje naszemu ciału sygnał, że pora się zrelaksować i przygotować do snu.
Czytanie pozwala nam postawić się w różnych sytuacjach, w których na co dzień do tej pory się nie znaleźliśmy. Otwiera nas na nowe doświadczenia i rozszerza horyzonty, kształtując nas samych.
Najnowsze komentarze