Przedsiębiorcy mający obowiązek zainstalowania i prowadzenia kasy fiskalnej z dniem jej wprowadzenia do firmy posiadają wiele obowiązków w związku z jej użytkowaniem. Co 2 lata ustawodawca wprowadza kolejne zaostrzenia i zmiany w zakresie stosowania kas fiskalnych jednak tym razem wejdą one w życie już od stycznia 2018r.
Ustawodawca określił, iż przedsiębiorcy korzystający z dotychczasowych kas fiskalnych będą mogli nadal je użytkować ale nie dłużej niż do: zapełnienia pamięci kasy fiskalnej (pamięć nie będzie podlegała już wymianie lecz cała kasa fiskalna), ale nie dłużej niż do 31 grudnia 2018 roku dla kas rejestrujących zapisujących kopie w formie papierowej albo 31 grudnia 2022 roku dla kas rejestrujących zapisujących kopie w formie elektronicznej.
Warto wspomnieć, iż do ewidencji obrotu i kwot podatku należnego przedsiębiorcy mogą stosować kasy rejestrujące zakupione albo używane na podstawie umowy najmu, dzierżawy, leasingu lub umów o podobnym charakterze, które na dzień fiskalizacji, są objęte potwierdzeniem Prezesa Głównego Urzędu Miar o spełnieniu warunków technicznych, które powinni posiadać producenci sprzedawanych kas fiskalnych.
Kasa on-line ma przekazywać dane za pomocą protokołu komunikacyjnego. Kasy będą używały domyślnego przekazu danych, podejmując próby kolejnego ich przekazu nie rzadziej niż co 2 godziny. Natomiast harmonogram przekazu danych będzie zdalnie konfigurowany w ustawieniach kasy, zgodnie z protokołem komunikacyjnym. Opis techniczny protokołu komunikacyjnego minister właściwy do spraw finansów publicznych udostępni w Biuletynie Informacji Publicznej.
Planowany termin wejścia w życie nowego rozporządzenia to 1 stycznia 2018 r. Gruza zaznaczył jednak, że przedsiębiorcy, co do zasady, nie będą musieli od razu wymieniać kas.
– Podatnik będzie mógł stosować do prowadzenia ewidencji nowe kasy on-line, a także kasy z elektronicznym zapisem kopii. Stopniowo z rynku będą wycofywane kasy z kopią papierową. Planowane jest wprowadzenie obligatoryjnego obowiązku stosowania kas on-line w branżach szczególnie narażonych na ryzyko nadużyć podatkowych. Wymiana kas nastąpi stopniowo.
esort finansów podkreśla, że użycie nowych kas „będzie stanowiło niezmiernie ważny mechanizm do przeciwdziałania zjawisku szarej strefy”.
„Dane o sprzedaży będą wpływały praktycznie w czasie rzeczywistym, będą zawierały znacznik geograficzny oraz czasowy, co umożliwi dokonywanie szczegółowych analiz zmierzających do ustalenia prawdopodobieństwa, że dany podatnik nie ewidencjonuje swojej sprzedaży na kasie rejestrującej lub ewidencjonuje tylko część sprzedaży” – głosi uzasadnienie.
W myśl projektu kasy fiskalne z papierową kopią paragonów mają być sprzedawane do końca 2018 roku, a kasy z kopią elektroniczną do końca 2022 roku.
Nowe kasy umożliwiające połączenie online z CRK niektóre branże (np. stacje benzynowe) będą musiały stosować od 1 stycznia 2019 roku.
TAGI: kasy fiskalne warszawa, kasa fiskalna
Artykuły potrafią być kwaśne, ale wciągają. Naszą witaminą C jest wiedza, nowości i ciekawostki, które może nie stymulują układu odpornościowego, ale wpływają na umysł i poszerzają wiedzę. Ułatwiamy wchłanianie nowych informacji, budzimy świadomość i nadajemy się do spożywania codziennie.
Cytryna to naturalne lekarstwo, które działa kojąco na nasz układ nerwowy, poprawia nasz nastrój i oczyszcza organizm, przez co czujemy się o wiele lżejsi i gotowi do działania. Nie unikajmy więc cytryny w naszej codziennej diecie, zapewniając sobie naturalny zastrzyk energii na cały dzień.
Nie unikajmy również portalu Lemon TV, który ma właściwości podobne.
Czytanie uspokaja i spowalnia bicie serca. Wystarczy 6 minut czytania, żeby zredukować uczucie stresu aż o 60%! Co ciekawe, czytanie książek redukuje stres: o 68% bardziej od słuchania muzyki, o 300% bardziej od wyjścia na spacer i aż o 600% bardziej od grania w gry komputerowe.
Podczas czytania powieści mamy mnóstwo rzeczy do zapamiętania – imiona bohaterów, ich charaktery, motywacje, historie, związki z innymi postaciami, miejsca, wątki fabularne, szczegóły… Tymczasem w mózgu tworzą się nowe synapsy, a te istniejące się wzmacniają. Dzięki czytaniu nasza pamięć pozostaje w dobrej kondycji.
Postaci fikcyjne mogą stanowić takie samo źródło inspiracji co spotkanie z żywym człowiekiem. Inspirować może wszystko – aktywności, którym się oddają, miejsca, które odwiedzają, decyzje, które podejmują…
Mając przed oczami tylko literki, sami musimy wizualizować sobie to, co dzieje się w książce – nieczęsto są to nawet rzeczy, których nie możemy zobaczyć w świecie rzeczywistym! Czytanie, stymulując prawą półkulę mózgu, rozwija naszą wyobraźnię.
Czytanie powieści wymaga od nas skupienia uwagi przez dłuższy czas, co zdecydowanie poprawia naszą zdolność do koncentracji.
Im więcej czytamy, tym większy mamy kontakt z różnorodnym, a nawet zupełnie nowym dla nas słownictwem. Taki kontakt samoistnie poszerza nasz własny zasób słów.
Warto czytać książki, żeby utrzymać swój mózg w dobrej formie. Mole książkowe mają 2,5 raza mniejszą szansę na rozwój Alzheimera, czytanie spowalnia także starczą demencję.
Czytanie różnych książek na te same tematy pozwala nam poznać i porównać różne punkty widzenia, spojrzeć na rzeczy z różnej perspektywy, a w rezultacie rozwinąć nasz własny światopogląd.
Warto czytać, żeby rozwijać własną empatię. Zaangażowanie w fikcję literacką pozwala nam na postawienie się na miejscu drugiego człowieka i zrozumienie go.
Aż 82% moli książkowych przekazuje pieniądze i dobra materialne dla organizacji charytatywnych. 3 razy częściej niż osoby nieczytające są aktywnymi członkami tych organizacji.
Książki to ogromne skarbnice wiedzy. Tutaj nie trzeba dodatkowych argumentów.
Szczególnie, jeśli czytasz np. takie kryminały od Agathy Christie. Rozwiązywanie zagadek wymaga analizowania wydarzeń, faktów, motywacji postaci, stawiania tez, weryfikowania założeń… Zdecydowanie rozwija to zdolność do krytycznego i analitycznego myślenia.
Im więcej czytasz dobrych pisarzy, tym lepiej możesz rozwijać własny styl. Nie wspominając o tym, że częsty kontakt z tekstem pisanym uczy poprawności gramatycznej czy ortograficznej.
Stworzenie wieczornego rytuału z książką daje naszemu ciału sygnał, że pora się zrelaksować i przygotować do snu.
Czytanie pozwala nam postawić się w różnych sytuacjach, w których na co dzień do tej pory się nie znaleźliśmy. Otwiera nas na nowe doświadczenia i rozszerza horyzonty, kształtując nas samych.
Najszybciej newsy trafią do Internetu. Zmiany w stanie prawnym lub projekty, które mają szansę wejść w życie, branżowe nowinki, informacje o nowych technologiach, produktach – portale internetowe są miejscem, gdzie na nie trafimy. Tak jak w przypadku niebranżowych mediów internetowych, mamy zagwarantowaną szybkość dostarczania informacji. Poszerzanie swojej wiedzy poprzez lekturę branżowej prasy, książek i stron internetowych wydaje się być oczywistą ścieżką samodzielnego rozwoju swojego życia zawodowego.
W zależności od naszych potrzeb, nastawienia, upodobań itp. warto sięgać po autorów, których styl pisania, charakter ujmowania tematu nam się podobają i po prostu do nas przemawia. Nie ma potrzeby zmuszać się do czytania czegoś, co nam się zwyczajnie nie podoba. Wszak lektura ma nam sprawiać satysfakcję i przyjemność, a nie tylko dostarczać wiedzy.
Słowo pisane to nieoceniony sposób na rozpowszechnianie informacji. Pamięć ludzka jest ulotna, o czym często przekonujemy się aż za dobrze. Dzięki lekturze zyskujemy dostęp do informacji, do których możemy się praktycznie w każdej chwili odwołać i potraktować je jako swoisty pewnik, także w sytuacjach spornych czy przy wyjaśnianiu nieścisłości. Tego komfortu nie mamy w przypadku sięgania po informacje przekazane drogą ustną, które są uważane za mniej wiarygodne. Większe zaufanie do zanotowanych informacji kosztem tych powiedzianych i usłyszanych to efekt uboczny rewolucji Gutenberga.
Czytanie jest czynnością angażującą nasz mózg – można to tak w skrócie ująć, bez wchodzenia nadmiernie w medyczne szczegóły. „Muszę przemyśleć to co przeczytałem/przeczytałam” – często w ten sposób podsumowujemy lekturę (chyba, że była ona dla nas bardzo nieangażująca na poziomie intelektualnym, emocjonalnym, nie dostarczyła nam żadnych nowych informacji itp.). Dzięki czytaniu wpadniemy na nowe pomysły, kreatywne sposoby rozwiązania problemów, nowe ujęcia starego i dobrze znanego tematu. Opisany przez autora case study może stać się inspiracją do wykorzystania przez analogię pewnych rozwiązań w nowym kontekście. Osobną kwestię, choć wartą wspomnienia, stanowią teksty, które nie są inspiracją w sensie zawodowych, a przede wszystkim w zakresie samorozwoju. Z doświadczenia mogę napisać, że świetnie w tej kwestii sprawdzają się biografie znanych ludzi, których osiągnięcia lub ścieżka życia z jakiegoś powodu budzą nasz podziw czy po prostu zainteresowanie. Recepty na sukces od A do Z na skalę Billa Gatesa w takiej biografii raczej znajdziemy (zresztą wtedy cena takiej książki była inna), ale coś, co może pchnąć nasze myślenie o swojej działalności, zachęcić do odejścia z pracy na etacie i założenia własnej firmy, przemodelowania swojej oferty, wpłynięcia na sposób komunikowania się z klientami itp. Możliwości jest tu naprawdę sporo i warto je wykorzystać. Funkcję inspiracji może pełnić biografia nie tylko kogoś z naszej branży, do tego celu potrafią się też nadawać nieźle życiorysy artystów, którzy zazwyczaj w życiu nie mieli lekko.
Najnowsze komentarze